"Dzikie żądze" Johna McNaughtona to taki film którego nie sposób jest zapomnieć
Całość naprawdę robi wrażenie, fabuła rewelacja, niebywałe zwroty akcji, wszystko jest tu dopracowane niemalże do perfekcji !
Aktorzy spisali się rewelacyjnie. Bacon, Dillon, Murray, Carrie Snodgress w niewielkim epizodzie no i Theresa Russell są tutaj bezbłędni
Minusów jest niewiele
Jak ktoś wcześniej wspomniał zawodzi nieco gra kamery, no i główne role kobiece fatalnie obsadzone
Neve Campbell zagrała w tym filmie chyba najlepszą rolę w swej karierze, ale według mnie pole do popisu miała ogromne i mogła zrobić to 100x lepiej (Ogólnie kiepska z niej aktorka) W roli Suzie wolałbym zobaczyć Fairuze Balk albo Mie Kirshner. Rola Kelly też napisana bardzo dobrze zaś Denise Richards spieprzyła ją na całej linii i jedyne co można pozytywnego powiedzieć o jej występie w "Dzikich żądzach" to to że dobrze wyglądała
Ogólnie producenci obsadzając te dwie role mogli się bardziej postarać
Tak czy siak film jest bardzo dobry i z czystym sumieniem daje 8 ;)