Ta scena też mnie dobiła. Od początku było komiczne parcie na to, żeby pokazać jaki to nie jest samoświadomy film itp., więc jak zobaczyłem, jak D. rozwala mordercę to myślę sobie, że wow, ciekawe jak to rozegrają, żeby zakpić ze sztampy, może wyskoczy drugi morderca w kostiumie i będzie ich dwóch na ekranie (Richie jest z nimi, więc albo jednak nie jest mordercą albo może jest ich trzech, bo Richie od początku wydaje się być oczywistym złolem), albo może zerwią maskę, zobaczą, że to jakiś inny ziomek i on powie przed śmiercią, że nigdy ich nie złapią, bo tym razem nie znacie morderców, ale oni was tak, czy coś takiego. I tak sobie siedzę i na szybko kminię, a oni zwyczajnie zadarli kiecki i polecieli do windy. Cały ten film jest średnim zlepkiem scenek jak dawniej Śmiechu Warte na TVP.

Kolega cisnie dalej,widzę:) i dobrze :)
Tak to jest jak napalisz się na porządne kino a dostajesz to co dostajesz :)

No niestety :/ Przed premierą byłem tak nakręcony na nowy Krzyk, że już w głowie sobie rozkminiałem wszystkie potencjalne plusy i jak je będę chwalił, a tu NIC xD Wkurzyłem się srogo i to stąd :P I wcale się nie spodziewałem po slasherze nie wiadomo czego. Ale krew i troche brutalności to za mało jak na tę serię.

Dla mnie zabicie szeryfa to jest ocena oczko niżej... no i jego wątek cały popsuli

Po pierwszym ataku w szpitalu (na Sam) Judy Hicks (pani szeryf) mówi do Sam, że można dać Tarę na "private floor".
Chyba, możemy założyć, że jest tam pusto.
Jasne, horrory pełne są momentów, kiedy musimy przymknąć oko na logikę.
Ale takie momenty są pretekstem do aranżowania scen za które się te filmy właśnie uwielbia :)

Też mnie to rozwaliło. Wielki kilkupoziomowy szpital i dosłownie JEDNA pacjentka i ZERO personelu. Rozumiem, że twórcy nie mają zbyt dobrego zdania o odbiorcach, ale są pewnie granice.

A ja od początku zwracałam uwagę na posturę mordercy. I wykalkulowałam, że to facet po sposobie poruszania się i po tym, że był wyższy od Deweya. A tutaj kurde mordercą okazuje się nastolatka o przeciętnym wzroście. Mogli to przemyśleć. A tak tylko siedze wkurzona i zastanawiam się ilu innych ludzi wnerwił aktor/kaskader który robił za nastolatkę. Czy widzowie są głupi?

mam podobne zdanie co do tego filmu i uważam że jest głupi a widocznie producenci doszli do wniosku że dzisiejszy widz wszystko kupi