No i genialna Fairuza Balk. Zagrała taką świruskę i to tak wiarygodnie że aż ciarki przechodzą po plerach. To był 1996 rok... jak ten czas leci...
Nom zgadzam się....bardzo mi się podobał lubię takie filmy a te takie trochę starsze są najlepsze( przynajmniej tak mi sie wydaje)
Mi sie też podobał,swietny super akcja z checia obejrzała sobie jeszcze raz.Pozdro!!!!!!!!!
A ja szczerze mówiąc drugi raz bym go nie obejrzała....ogólnie lubie filmy w tym klimacie(czary i magia), ale ten jak na mój gust(a o gustach się nie dyskutuje) był kiepski(niezaciekawa akcja)...i tak zawyżone 6\10
Mnie się podobał i dałem 8. Muzyka w filmie też spoko. Zwłaszcza megamroczny kawałek Portishead "Scorn" (ten ze skreczami jakby ktoś nie kojarzył).