...i po raz kolejny rozgrywka z Teddym KGB sprawia że zamiera mi serce:-) .Może dlatego że znam z autopsji takie sytuacje. Sam kiedyś grałem ( tradycyjnie 5 kart ) , a raczej przegrywałem :-) i może dlatego odbieram to tak emocjonalnie. Bywało że cała wypłata " spadała ze stołu" w 10 min ....Film nieco prze-kolorowany. Żaden pokerzysta nie da po sobie poznać że " czyta" przeciwnika. Choćby nie wiem co. Gadanie że nie ma czasu to bzdura...Są inne sposoby na wyprowadzenie gracza z równowagi. Od udawanych nerwowych tików , poprzez pocenie się na zawołanie aż po mlaskanie , siorbanie, mamrotanie pod nosem i w końcu drapanie które sprawia że przeciwnik sam zaczyna się czochrać jakby go pchły pogryzły.... Film znakomicie zagrany. Matt Damon i Wiliam Norton to super duet. Szkoda że tak mało mają wspólnych filmów:-( Nota --mocna 8 .